niefotogeniczność o co chodzi

Niefotogeniczność – też masz ten problem?

Niektórzy ludzie są przekonani, że zawsze źle wychodzą na zdjęciach. Najczęściej przypisują to swojej urodzie, określonym cechom fizycznym którymi zostali obdarowani przez naturę. Czym jest niefotogeniczność? Czy z powodu długości nosa, umiejscowienia oczu, lub choćby kształtu czaszki jesteśmy mniej lub bardziej podatni na to, by korzystnie wyglądać na zdjęciach? Otóż… niekoniecznie!

Przede wszystkim ustalmy fakty. Na Ziemi żyje bardzo niewielu naprawdę brzydkich ludzi. Serio! Obiektywnie rzecz biorąc, większość z nas mieści się w zakresie od urody przeciętnej w górę, co już samo w sobie jest dobrą wiadomością. Co ciekawe, osób naprawdę “atrakcyjnych” wizualnie, z symetrycznymi, proporcjonalnymi, harmonijnymi rysami jest jeszcze mniej niż tych brzydkich. A jak się to wszystko ma do fotografii i samej fotogeniczności?

Uroda a niefotogeniczność

Niemal na każdej sesji zdjęciowej słyszę stwierdzenia w stylu „jestem niefotogeniczna/y” i „nie lubię siebie na zdjęciach”. Jednak przez wizjer aparatu widzę raczej onieśmielenie i brak pewności siebie, niż wady fizjonomiczne uniemożliwiające nam wykonanie dobrych zdjęć.

Generalnie uroda nie jest czynnikiem przesądzającym o byciu fotogenicznym. Zapewne nie raz słyszeliście o osobach, które choć obiektywnie atrakcyjne, na zdjęciach wychodzą mocno średnio. To działa również w drugą stronę, osoby nieszczególnie atrakcyjne na planie zdjęciowym radzą sobie doskonale. Uwierzcie mi na słowo, jako fotografa podobne przypadki przestały mnie już zaskakiwać.

Czy istnieje niefotogeniczna twarz?

Owszem, niektóre cechy fizjonomii mogą w pewnym stopniu pomagać/ przeszkadzać w wykonaniu atrakcyjnych zdjęć. Nie są to jednak te cechy, o których myślimy najczęściej. Na przykład ludzie o bardziej kanciastych rysach twarzy są uznawani za bardziej fotogenicznych, ponieważ w ich przypadku struktura kości na zdjęciach nie jest tak spłaszczona/ zniekształcona jak w przypadku twarzy zaokrąglonych. Ponadto na kanciastej twarzy światła i cienie układają się w bardziej plastyczny sposób, nadając jej unikalnego charakteru. Jednocześnie na tej samej twarzy głębiej osadzone oczy będą mniej wyraziste, co w odniesieniu do zdjęć portretowych trudno uznać za atut.

Każda twarz jest inna, unikalna i niepowtarzalna. O tym jak będzie prezentować się na zdjęciach decydują nie tylko jej parametry fizjonomiczne, ale również perspektywa, kadr i przede wszystkim światło. Można powiedzieć że za to jak wyglądamy na zdjęciach odpowiedzialna jest w największym stopniu fizyka. Dobry fotograf potrafi ją ujarzmić, cieniując mankamenty i uwypuklając atuty.

niefotogeniczność

Dlaczego na zdjęciach wyglądamy gorzej niż w lustrze?

Warto dorzucić kilka słów o subiektywnych wrażeniach. Zapewne nie raz zastanawiałaś/ eś się dlaczego na zdjęciach wyglądasz „gorzej” niż w lustrze? Odpowiedź jest stosunkowo prosta. Ludzie bardzo często myślą, że wyglądają inaczej niż… naprawdę wyglądają. Na podstawie przeprowadzonych badań dowiedziono, że jest to wynikiem zaburzonej percepcji (body dysmorphic disorder), którą każdy z nas ma “zainstalowaną” w głowie. Patrząc na swoje odbicie w lustrze nie potrafimy być obiektywni. Postrzegamy siebie takimi, jakimi chcemy siebie widzieć. To wyobrażenie często mija się z rzeczywistością, ponieważ mamy do siebie emocjonalny stosunek.

Jest jeszcze jedna istotna kwestia, mająca wpływ na różnice postrzegania. Aparat fotograficzny rejestruje rzeczywistość zupełnie inaczej niż ludzkie oko. Zdjęcie jest płaskim, statycznym obrazkiem, podczas gdy rzeczywistość to ruchome doznania trójwymiarowe, które nasze oczy i umysł przetwarzają w sposób dynamiczny. Można powiedzieć, że zdjęcie jest zaledwie wycinkiem rzeczywistości, której doświadczamy w złożony i zmysłowy sposób. Stąd biorą się różnice w postrzeganiu siebie na zdjęciach i w czasie rzeczywistym.

…A może przesadzasz z autokrytyką?

Jest jeszcze jeden, dość zresztą powszechny problem. Istnieje grupa osób przesadnie krytycznych wobec swojego wyglądu. Potrafią one w koncertowy sposób wyolbrzymić swoje rzekome wady. Oczywiście w większości przypadków podobne uprzedzenia nie mają żadnego pokrycia z rzeczywistością. Niestety, dla takich osób problem pozostaje problemem. Stąd już tylko krok do braku pewności siebie, czy trudności w nawiązywaniu relacji prywatnych i zawodowych. A już na pewno problem w pozowaniu do zdjęć.

Fotogeniczność – czy można się tego nauczyć?

Tak, fotogeniczności można się nauczyć. Jest wiele sposobów by dobrze wyglądać na zdjęciach. Każdy może spróbować się ładnie uśmiechać, każdy może też wyglądać świeżo i witalnie. Powiem więcej, każdy może świetnie pozować! Wymaga to oczywiście dobrej współpracy z fotografem, wzajemnego zrozumienia, otwartości, pozytywnego nastawienia. Bardzo ważne jest świadome przygotowanie do sesji, ponieważ na tym etapie podejmujemy wiele decyzji, które w dużym stopniu wpłyną na efekt końcowy.

Co również bardzo ważne – przed sesją zdjęciową należy wyrzucić z głowy wszystkie te nierealistyczne oczekiwania, nakręcone przez współczesne media. Na sesji zdjęciowej warto być po prostu najlepszą wersją siebie samego, a nie jakimś własnym wyobrażeniem. Jest to szczególnie ważne chociażby w fotografii biznesowej. Naturalne, pozbawione nadęcia i sztuczności zdjęcia biznesowe są najlepszą wizytówką fotografowanej osoby.

Sesja zdjęciowa z „osobą niefotogeniczną”

A jak powyższa teoria wygląda w praktyce? Jako fotograf spotykam się z tematem niefotogeniczności każdego dnia. Często już na początku sesji słyszę twierdzenia typu „ja na zdjęciach wyglądam po prostu źle” lub „jestem niefotogeniczna…”. Dotyczy to zarówno Pań jak i Panów. Takie osoby pojawiają się w studio niejako z przymusu, ponieważ nagle potrzebują profesjonalnych zdjęć. Jednak brak wiary i postawa defensywna mogą być przeszkodą w osiągnięciu zadowalających efektów. Wyjątkiem są tutaj zdjęcia na portale randkowe, na które decydujemy się w sposób świadomy, otwarty i zwykle z nieco większą wiarą we własne możliwości.

Jak sobie radzić z uprzedzeniami i zaciągniętym mocno hamulcem? Każdy fotograf ma swój własny patent. Osobiście jestem po prostu z góry przekonany, że każdemu, naprawdę każdemu można zrobić dobre zdjęcie portretowe. Regularnie mam okazję pracować z osobami zakładającymi, że – sorry, ale nic z tego nie wyjdzie. Zwykle wystarcza trochę cierpliwości (czas!), otwartości i zaangażowania by udało się osiągnąć naprawdę zadowalające efekty. Czasem świetnie działa mały small talk, czasem sięgam po jeden ze swoich sprawdzonych tricków. Zawsze pomocne są właściwe przygotowania, wszystko co wpływa na nasz komfort i zwiększa poczucie pewności siebie. Jak choćby wypoczęta twarz, profesjonalny makijaż biznesowy czy wygodny ubiór. Każdy dobry sposób jest dobry…

Niefotogeniczność jest mitem

…chętnie przekazywanym z pokolenia na pokolenie. Bycie fotogenicznym to w minimalnym stopniu fizyczne atrybuty, a w przeważającej większości konsekwencje dobrych nawyków, przygotowanie i świadome zachowanie przed obiektywem aparatu.

Fotografia nie jest uprawianiem magii, tylko rozumieniem praw fizyki i konsekwencji związanych z wyborem konkretnego światła, konkretnej perspektywy i konkretnej ogniskowej. I właśnie dlatego uważam, że nie ma osób niefotogenicznych, są tylko źle zrobione zdjęcia.

Jak być fotogenicznym – metoda 5 kroków

Metoda 5 kroków to mój prosty i sprawdzony sposób na to, by raz na zawsze pozbyć się swojej „niefotogeniczności”.

  1. Przygotuj się do sesji zdjęciowej. Makijaż i fryzura, ubiór, dodatki – wszystko to możemy omówić zanim jeszcze się spotkamy.
  2. Przed sesją dobrze się wyśpij i nawodnij organizm. To arcyważne.
  3. W dniu sesji zadbaj o dobre samopoczucie. Zrób jogę, idź na poranny trening, wypij swoją ulubioną kawę.
  4. Na sesji nie myśl zbyt dużo, nie spinaj się niepotrzebnie. Złap luz i po prostu mi zaufaj. Znam się na tym.
  5. Po sesji otrzymasz poglądowe zdjęcia z których wybierzesz swoje ulubione. Retusz wykonam zgodnie z Twoimi uwagami i sugestiami.